Pałac w Guzowie

Kiedy pierwszy raz zobaczyłam Pałac w Guzowie, a było to kilka lat temu, nie mogłam oderwać od niego wzroku. Pomyślałam wtedy "ależ tu musiało być kiedyś pięknie". 


Okazała, a zarazem szara, popadająca w ruinę budowla, zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Przyjemnie było pospacerować po otaczającym pałac parku, skrywającym tajemnice przeszłości, zajrzeć do połączonej z pałacem Kaplicy św. Feliksa, dla odmiany ładnie odrestaurowanej.



Miejscowość położona jest dość blisko Warszawy, tuż obok zjazdu z autostrady poznańskiej na Żyrardów (węzeł Wiskitki). Starsi pamiętają jak Pałac, wysłużony już bardzo, choć nadal piękny służył pracownikom pobliskiej cukrowni.

Wzorowany na zamkach nad Loarą Pałac został wybudowany w drugiej połowie XIX w stylu neogotyckim, z inicjatywy Feliksa Sobańskiego. W czasie wojny pełnił funkcję szpitala. W 1944 roku, podobnie jak inne, podobne obiekty, przeszedł w ręce Państwa.



W latach 90 tych Pałac został odzyskany przez rodzinę Sobańskich. Od 2010 roku jest pieczołowicie odnawiany. Prace postępują stosunkowo wolno, obiekt jest bardzo zniszczony i zawilgocony, ma uszkodzone stropy, przez wiele lat był zaniedbywany. Odbudowa finansowana jest z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W przyszłości budowla ma spełniać rolę hotelu oraz miejsca wydarzeń artystycznych i kulturalnych.

Od czasu do czasu przyjeżdżam do Guzowa sprawdzić jak idą postępy prac. Teraz z zewnątrz Pałac wygląda już bardzo dostojnie, zupełnie inaczej niż na zdjęciach.  Moim marzeniem jest by kiedyś poprowadzić tu szkolenie, w pięknych, odnowionych wnętrzach no i posłuchać tu koncertu :-)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Tarasówka - Małe Ciche

Płazówka - Witów