Posty

Wyświetlanie postów z 2017

Rusinowa Polana

Obraz
Czy są jeszcze miejsca w Tatrach, gdzie można posłuchać ciszy, podelektować się pięknem przyrody, pokontemplować widoki ? Tak !!! Jednym z nich jest Rusinowa Polana . Podczas gdy tłumy ciągną nad Morskie Oko, warto swoje kroki skierować właśnie tu. Nie dość, że krócej i łatwiej to jeszcze przyjemniej i bardziej kameralnie. :-) Wracam tu niezmiennie od wielu lat. Nigdzie nie ma tak dobrych oscypków, tak pięknego widoku na Tatry, takiej przestrzeni i niezmąconej niczym ciszy. No chyba, że mamy długi weekend (wtedy polskie Tatry dobrze jest omijać wielkim łukiem ) albo właśnie tuż obok pasą się owce i hałasują swoimi dzwonkami ;-) Nazwa Polany pochodzi od nazwiska Rusinów, sołtysów z Gronia, którym została nadana przez Króla Zygmunta III Wazę w 1628 roku. Niegdyś była tu osada pasterska, po której do dziś zachowało się kilka szałasów. Poniżej polany znajduje się klimatyczne Sanktuarium na Wiktorówkach, zwane inaczej Sanktuarium Matki Bożej Królowej Tatr. Sanktuarium powsta

Płazówka - Witów

Obraz
Potrzeba nam było kilku ładnych lat by ją odnaleźć. Dookoła Zakopanego odwiedziliśmy już sporo ciekawych miejsc : Murzasichle, Ząb, Gliczarów, Małe Ciche, Bańska Niżna. Później trochę przez przypadek trafiliśmy właśnie tu, do położonej ponad Witowem - Płazówki. Drugiego miejsca z takim klimatem i tak pięknymi widokami nie znajdziecie u podnóża Tatr. Zimą - bez łańcuchów może być trudno tu dojechać, przynajmniej turystom. Miejscowi, co zaobserwowaliśmy :-), nawet bez uzbrojonych kół- radzą sobie naprawdę świetnie. Lepiej nie próbujcie :-). Jadąc od strony Witowa w kierunku Kir skręcamy w lewo, tuż za mostem na rzece Czarny Dunajec droga dość stromo pnie się w górę osiągając wysokość ponad 900 m. n.p.m.   Zimą często jest oblodzona. Mijamy las i naszym oczom ukazuje się urokliwie położona polana, po chwili dojeżdżamy do pierwszych domów. Nie jest ich na terenie Płazówki wiele, sporą część stanowią drewniane zabudowania. Najbardziej charakterystycznym miejscem na Płazówce j

Ticha Dolina - Słowacja

Obraz
Cisza…słychać tylko śpiew ptaków i szum pobliskiego strumienia.. Ticha Dolina. Czy to możliwe, że w tak uroczym miejscu nie ma nikogo więcej, kto podziwiałby jej piękno? Nie raz bywaliśmy na Czerwonych Wierchach czy na Kasprowym, skąd widać ją bardzo wyraźnie- zielona, szeroka, tajemniczo rozpostarta pośród szczytów Tatr Zachodnich. Postanowiliśmy wreszcie przyjrzeć jej się z bliska. Jest bardzo długa, ma 17 km, z czego 12 km stanowi szlak rowerowy, asfaltowy, miejscami bardzo zniszczony, choć jak na dolinę tatrzańską- wyjątkowo komfortowy. Startujemy z dużego parkingu, w pobliżu hotelu Permon tuż obok miejscowości Podbanske. Na początku szeroki asfalt pnie się ku górze, dojeżdżamy do rozwidlenia, tu zaczyna się właściwa Ticha Dolina.  Od początku nie możemy nadziwić się bogactwu roślinności, zapachów i barw. Otaczają nas różne odcienie zieleni. Po bokach drogi rozpościerają się malownicze łąki usiane kwiatami, które miejscami rosną wręcz na asfalcie. Z krz