Rusinowa Polana

Czy są jeszcze miejsca w Tatrach, gdzie można posłuchać ciszy, podelektować się pięknem przyrody, pokontemplować widoki ? Tak !!! Jednym z nich jest Rusinowa Polana . Podczas gdy tłumy ciągną nad Morskie Oko, warto swoje kroki skierować właśnie tu.


Nie dość, że krócej i łatwiej to jeszcze przyjemniej i bardziej kameralnie. :-) Wracam tu niezmiennie od wielu lat. Nigdzie nie ma tak dobrych oscypków, tak pięknego widoku na Tatry, takiej przestrzeni i niezmąconej niczym ciszy. No chyba, że mamy długi weekend (wtedy polskie Tatry dobrze jest omijać wielkim łukiem ) albo właśnie tuż obok pasą się owce i hałasują swoimi dzwonkami ;-)


Nazwa Polany pochodzi od nazwiska Rusinów, sołtysów z Gronia, którym została nadana przez Króla Zygmunta III Wazę w 1628 roku. Niegdyś była tu osada pasterska, po której do dziś zachowało się kilka szałasów.



Poniżej polany znajduje się klimatyczne Sanktuarium na Wiktorówkach, zwane inaczej Sanktuarium Matki Bożej Królowej Tatr. Sanktuarium powstało w związku z wydarzeniami około roku 1860, kiedy to nastoletnia góralka Marysia Murzańska poszukując zaginionych we mgle owiec zobaczyła "Jaśniejącą Panią". Bywał tu także swego czasu Karol Wojtyła.


Strudzony wędrowiec zostanie uraczony w Sanktuarium aromatyczną herbatą tajemniczej receptury :-) a kazania wygłoszone przez tutejszych księży Dominikanów pobudzą do refleksji i na długo zapadną w pamięć :-) Polecam Wam gorąco wypad na Rusinową...


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Pałac w Guzowie

Tarasówka - Małe Ciche

Płazówka - Witów