Bali - kilka obrazów z nutą zapachu w tle

Myślę Bali, widzę całe morze barw.





Czuję wilgoć, woń ryżu, aksamitny zapach kwiatów i kadzidła. Zieleń, mnóstwo zieleni, soczystej, świeżej. Woda, lejąca się strumieniami z wodospadów lub wprost z nieba, albo ta stojąca na polu.






Urokliwe pola ryżowe i ludzie pracujący w upale, po łydki w wodzie. Nie przypuszczałam, że uprawa ryżu jest tak złożona i pracochłonna.




Kwiaty, pomarańczowe i żółte aksamitki, cudnie pachnące białe i różowe plumerie, purpurowe bugenwilie, zachwycające czerwone i pomarańczowe helikonie rozmaitych kształtów i piękne, rozłożyste baldachimy kwiatów pagody. 



Fantastyczne motyle, niektóre ogromne, latające nawet w deszczu. Kwiaty składane są bogom w ofierze, wraz z zapalonymi kadzidełkami i ryżem. Koszyczki darów można dostrzec nie tylko w świątyniach, przed posągami bóstw ale tez na chodniku, przed wejściem w bramę czy do sklepu. 




Balijczycy są bardzo religijni, przyjaźni, uśmiechnięci. Uśmiechają się od ucha do ucha także wtedy, gdy oskubują Cię z kasy,🙂 a sposoby na naciąganie turystów mają różnorodne i często dość wyszukane. Nawet zatłoczone, wąskie drogi i wieczne korki nie przeszkadzają im się uśmiechać. Jadą skuterami w jednym wielkim strumieniu, w spalinach i uśmiechają się. 




Bo to życie według nich to tylko droga do kolejnego. Jeśli będą życzliwi dla innych to następne życie będzie lepsze. Karma wraca. Świątynie, setki świątyń…na każdym kroku. 




Na początku robią na mnie duże wrażenie, potem powszednieją. Tuż obok świątyń można spotkać małpy- psotki. Często się zdarza, że zabierają turystom okulary. Okulary można odzyskać dając w zamian coś do jedzenia :-).



Majestatyczne wulkany, wysokie na 2-3 tys metrów n.p.m., podobno aktywne, z kraterów leci dym, wokół żyzne gleby wulkaniczne. Tajemnicze mgły, piękne wschody i zachody słońca. 



Urocze plaże, pełne łódek "z wąsami" tak zwanych jukungów. Jukungi są charakterystyczne dla Bali, składają się z kajaka i stabilizujących płoz, podobno dzięki takiej konstrukcji szybciej płyną... 




Pyszne jedzenie. Bogactwo roślin i owoców… banany, papaje, cuchnące duriany, kawa, wanilia, goździki, mangostan-pycha! 




Piękne rafy koralowe, różnokolorowe ryby, na północy o wchodzie słońca można spotkać delfiny.



Wyjątkowa wyspa, ma w sobie magię, z jednej strony chciałoby się zostać na dłużej a z drugiej…hmmm. Kto wie - może jeszcze tam kiedyś wrócę.🙂🌴

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Pałac w Guzowie

Tarasówka - Małe Ciche

Płazówka - Witów